Wszystko o mojej matce

Reżyseria
Michał Borczuch
Dramaturgia
Tomasz Śpiewak
Występują
Iwona Budner, Monika Niemczyk, Halina Rasiakówna, Ewelina Żak, Krzysztof Zarzecki, Marta Ojrzyńska, Dominika Biernat
czas trwania → 130 minut

The performance on Saturday, January 6 will be presented with English subtitles.

Pokaz spektaklu w sobotę 6 stycznia odbędzie się z napisami w języku angielskim.

Reżyser spektaklu Michał Borczuch wraz z Krzysztofem Zarzeckim, grającym jedną z głównych ról, postanowili opowiedzieć o swoich prawdziwych matkach, odwołując się do słynnego obrazu Almodovara o tym samym tytule. O ile hiszpański maestro opowiada w swoim filmie o żyjącej matce z perspektywy nieżyjącego syna, o tyle Borczuch z Zarzeckim – odwrotnie. Oddają hołd swoim zmarłym na raka matkom, jednocześnie opowiadając nam o sobie. Dzielą się szczegółami ze swojego życia, odsłaniają intymne kulisy dorastania czy wreszcie mierzą się z doświadczeniem śmierci i utraty najbliższej osoby, wszystko to jednak w konwencji teatru. Pojawiają się więc pytania: czy to w ogóle prawdziwy proces? czy można się do niego zdystansować? czy matka w teatrze staje się postacią, jak każda inna, czy da się o niej opowiedzieć poprzez innych ludzi? Co się pamięta i jaka jest faktyczna wartość takich wspomnień, zwłaszcza w kontekście pomysłu na spektakl?

Borczuch z Zarzeckim zapraszają do tego procesu zaprzyjaźnione aktorki (Rasiakówna, Niemczyk, Biernat, Budner, Żak, Ojrzyńska), które przystępują do tej pracy z aktorskim dystansem, obcym w gruncie rzeczy ich scenicznym synom. I znowu pojawiają się wątpliwości – jak opowiedzieć o czyjejś matce z empatią, jak się w nią wcielić, żeby zadowolić reżysera i jednocześnie syna. Czy opowieść o matce nie jest czasem prawdziwa tylko, gdy opowiadamy każdy o swojej? Na te i inne jeszcze pytania trzeba będzie sobie odpowiedzieć w Łaźni Nowej, dotyczą one bowiem każdego. Dodatkowym walorem spektaklu jest obraz Polski końca XX wieku, historia obu matek kończy się bowiem odpowiednio w roku 1986 i 1998. Tłem obu powieści jest więc obraz tamtych czasów, przetworzony przez pamięć obu synów i potraktowany z lekkim przymrużeniem oka.

Spektakl został zrealizowany w 2016 roku, spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno krytyków, jak i widzów. Ukoronowaniem tego sukcesu był deszcz nagród: m.in. Grand Prix 9. edycji Boskiej Komedii, Grand Prix 23. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Sztuki Współczesnej czy Grand Prix 57. Kaliskich Spotkań Teatralnych.


Fot. Klaudyna Schubert 

Reżyseria
Michał Borczuch
Dramaturgia
Tomasz Śpiewak
Autor
Tomasz Śpiewak
Muzyka
Bartosz Dziadosz
Scenografia
Dorota Nawrot
Reżyseria światła
Jacqueline Sobiszewski
Multimedia
Michał Dobrucki
Asystentka reżysera
Agata Klepacz
Inspicjentka
Jurgita Zaikauskas
Występują
Iwona Budner, Monika Niemczyk, Halina Rasiakówna, Ewelina Żak, Krzysztof Zarzecki, Marta Ojrzyńska, Dominika Biernat
Produkcja
Teatr Łaźnia Nowa
Premiera
22 kwietnia 2016

Recenzje

Aktorstwo spektaklu zachwyca. Wspaniała Iwona Budner, w cudownym almodovarowskim anturażu; Halina Rasiakówna, skoncentrowana, wyciszona, poruszająca milczeniem oraz pełnymi szczerego zwątpienia oczami; neurotyczna rola Moniki Niemczyk, bodaj najbardziej przypominająca niewiarygodną kreacją Marisy Paredes. Pozostałe aktorki (Dominika Biernat, Ewelina Żak, Marta Ojrzyńska) – każda godna wspomnienia. I wreszcie Krzysztof Zarzecki: twórca i tworzywo, świadomy reżyser i zagubione dziecko, poszukujące matki. Rola trudna i piękna.
Tomasz Domagała
„Wszystko o mojej matce”, prawie wszystko o naszych matkach – czyli o nas samych. Hołd dla Pedro Almodóvara, najlepszego reżysera kobiet wyrażony przez utalentowanego inscenizatora i aktora opowiadającego o wszystkich kobietach, i tej jednej, najważniejszej. O ich matce. Najnowszy spektakl Michała Borczucha w Łaźni Nowej, jak często u Borczucha zbudowany jest z w dużym stopniu z intuicyjnych pasaży skojarzeniowych: z kina, literatury, plastyki, z wrażliwości własnej. (...) W spektaklu Borczucha nie ma ckliwych tonów, jest szczerość. Czasami zabawna, często brutalna. „Oczy matki wszystko widzące patrzą na urodziny / patrzą przez całe życie i patrzą po śmierci z „tamtego świata” - pisał Tadeusz Różewicz. We „Wszystko o mojej matce” w Łaźni zobaczyły miłość synów, których nie zdążyły dobrze poznać. I wzruszenie widzów. Za ból serca nie odpowiadam.
Łukasz Maciejewski
Spektakl rozgrywa się niespiesznie, bo i nie ma tu puent, do których należałoby się spieszyć. To wypowiedź osobista, prowadzona ze świadomością wszystkich ograniczeń i trudności, z jakimi trzeba się zmagać, przekładając ją na teatr.
Joanna Targoń
Być może pod wiarą w cud ocalenia i zmartwychwstania, przeistoczenia, które obiecuje sztuka, znajduje się prosta potrzeba pocieszenia. W każdym razie pytanie o rację pragnienia ekspresji i sens samego wystawiania mojej tylko traumy będzie do końca ożywiać ten spektakl, a odpowiedź na nie przyjdzie z nieoczekiwanej strony: siła teatru ujawni się w tym, co właściwie nieteatralne - w tym, co niespieszne i niegotowe, nieustannie odwlekane.
Aldona Kopkiewicz