Niewierni

czas trwania → 90 minut

Apostazja jest jawnym i formalnym odrzuceniem wiary chrześcijańskiej, skutkującym odłączeniem się od wspólnoty kościoła. Przede wszystkim jednak to akt symboliczny, podkreślający, że dla Kościoła rzymskokatolickiego"przestaje się istnieć”. Apostatów, wedle szacunków samych zainteresowanych,jest w Polsce już pół miliona. Projekt Piotra Ratajczaka to rodzaj zbiorowej wypowiedzi artystycznej aktorów, odtwarzających prawdziwe świadectwa apostazji, oparte na osobistych relacjach i materiałach reportażowych. Widz śledzi rekonstrukcję drogi duchowej bohaterów spektaklu, zdarzeń i refleksji, które doprowadziły ich do decyzji o odejściu z Kościoła. Dlaczego ludzie wychowani i żyjący we wspólnocie wierzących nie chcą dłużej określać swojej tożsamości przez pryzmat wyznania? Jakie osobiste dramaty kryją się za jednostkowym aktem apostazji?

Tekst powstawał w ramach projektu Sopot – non fiction prowadzonego przez Romana Pawłowskiego i Adama Nalepę we współpracy z Fundacją Teatru BOTO. Były to letnie warsztaty poświęcone dramatowi non-fiiction, w których brali udział aktorzy, reżyserzy i dramaturdzy. Piotr Ratajczak i Piotr Rowicki właśnie tam dyskutowali na temat apostazji  i zaprezentowali wstępną wersję tekstu Niewiernych.


Fot. Tomasz Wiech 

Reżyseria
Piotr Ratajczak
Dramaturgia
Piotr Rowicki
Muzyka
Piotr Ratajczak
Choreografia
Arkadiusz Buszko
Scenografia
Grupa Mixer
Występują
Przemysław Chojęta, Dariusz Fodczuk, Izabela Gwizdak, Joanna Król, Barbara Kurzaj, Paweł Pabisiak, Tomasz Pisarek
Produkcja
Teatr Łaźnia Nowa
Premiera
8 listopada 2012

Recenzje

"Niewierni" to kolejny już w tym sezonie przykład, że teatralna publicystyka problem z Kościołem w Polsce stawia na czele gorących tematów. W tej kategorii spektakl Łaźni Nowej plasuje się w czołówce. Bez zacietrzewienia i bez taryfy ulgowej. Ratajczak ze współpracownikami stworzył widowisko nie pod krytykę, czy media; chodziło mu przede wszystkim o wywołanie dyskusji wśród widzów. Wystarczy posłuchać głosów w kolejce do szatni, by stwierdzić, że udało się to znakomicie. Przy okazji Łaźnia Nowa mogła powrócić do swej roli równoważnika w stosunku do konserwatywnej i klasycznej części krakowskich przybytków sztuki.

W polskim teatrze, gdzie chwilowo wszystkie formy przemieszały się do cna, "Niewierni", w swojej czystości teatru dokumentu, błyszczą ogromną mocą. Czekam z niecierpliwością na kolejny spektakl duetu Piotrów: Rowickiego i Ratajczaka. Udowodnili że posiedli umiejętność prostego komentowania otaczającej nas rzeczywistości. Trzymać będę kciuki aby jej nie stracili. Potrzebujemy dziś takiego teatru."
Grzegorz Reske, juror 19. edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
"Niewierni" to jeden z najlepszych spektakli Ratajczaka, błyskotliwy, śmieszny, ale równocześnie uderzający w ton powagi i zmuszający do głośnego myślenia z aktorami. Podoba mi się zmienność nastrojów w spektaklu, to że Ratajczak nie opowiada się po żadnej ze stron. Drwi z postaw fałszywych i cwaniackich, próbując jednocześnie zrozumieć desperację "uczciwych" apostatów. Nie podważa sensu samego aktu, ani nie nawołuje do gremialnego występowania z Kościoła. Nie znajdziemy w nim mentorstwa i moralizatorstwa. Problem zostaje oświetlony z każdej strony. Nie sądzę, żeby spektakl kogokolwiek obraził.
Łukasz Drewniak
Dziennik Polski
Ratajczak bardzo przytomnie i z umiarem dawkuje antyreligijny bunt. Tekst Rowickiego koncentruje się albo na obyczajowych anegdotach albo też chwytających za gardło osobistych rozliczeniach. (...) "Niewierni" prowokują w bardzo ograniczonym zakresie. To prędzej spektakl- rozmowa, zderzający rozmaite zeznania niż agnostyczny manifest. Rozmowa, trzeba dodać, brawurowo przez zespół aktorski poprowadzona (...) "Niewierni" pozostają ciekawą dokumentacją ludzkich zmagań z kościelną administracją. Próbką teatru społecznego, która daje jakieś wyobrażenie o skali problemu.
Łukasz Badula 
kulturaonline.pl
Siłą spektaklu są naturalne, nieopatrzone aktorskie twarze.(...)Wszyscy świetni. (...)Autor scenariusza, zbierając tę i inne historie, nie szukał anty-klerykalnego manifestu. Oszczędny, skromny spektakl Ratajczaka przypomina uważny dialog, w którym ważą się głosy za lub przeciw apostazji. Siła "Niewiernych" wynika ze znaków zapytania stawianych również przez osoby wierzące.
Łukasz Maciejewski
Polska Gazeta Krakowska
Całość spektaklu ma świetne tempo. Bez przerwy jesteśmy zaangażowani w świat przedstawiany na scenie. Są momenty, kiedy łzy stają w gardle. Są takie, kiedy wybuchamy niepohamowanym śmiechem. Są w końcu takie, które wbijają szpilę w instytucje kościoła, boleśnie odsłaniając jakąś prawdę o niej samej. Kiedy jeszcze przypomnimy sobie, że tekst powstał na podstawie prawdziwych historii, rozmów z apostatami, fragmentów ich wyznań i świadectw wszystko nabiera dość gorzkiego wyrazu. W „Niewiernych” to co widzimy na scenie, jest szczere. Forma nawiązująca do reportażu i popkultury, jest lekka, ale przede wszystkim prawdziwa. To, co dzieje się tam, na scenie, jest głosem jakiegoś realnego człowieka, a nie tylko fikcyjnego bohatera tekstu Piotra Rowickiego. (...) Niewierni u Ratajczaka to bohaterowie, herosi, którzy podjęli się walki z instytucją.
Izabela Zawadzka
EloRMF