Debata Polski teatr popularny

Prowadzenie
Łukasz Drewniak
Udział biorą
Ewa Pilawska – dyrektor łódzkiego Teatru Powszechnego, Michał Siegoczyński – reżyser, Rafał Szumski – reżyser
czas trwania → 60

Spotkanie odbędzie się po pokazie spektaklu „Chciałem być” w reżyserii Michała Siegoczyńskiego (produkcja: Teatr Powszechny w Łodzi.

Przestańmy wreszcie bać się tego terminu – teatr popularny, pop-teatr. Między niszą wypełnioną spektaklami progresywnymi a naszpikowanymi gwiazdami telewizji objazdowymi widowiskami komercyjnymi rozciąga się rozległy i fascynujący obszar teatru środka.

Wypełniają go (oprócz tradycyjnie realizowanej polskiej i światowej klasyki, obyczajowych sztuk w konwencji realistyczno-psychologicznej) przedstawienia oparte na pop-kulturowych grach, brawurowe komedie intelektualne, postmodernistyczne spektakle muzyczne, sceniczne pastisze z nurtu psychodelii. Łączy je zwykle jedna cecha – są propozycją teatru inkluzywnego a nie sztuki hermetycznej i wykluczającej.

Publiczność pop-teatru musi posiadać pewne kompetencje kulturowe – znajomość amerykańskich i hollywoodzkich mitów, pamięć o absurdach peerelu, orientację w historii muzyki rockowej i rozrywkowej. Pop-teatr odwołuje się do tego, co wspólnie przeżyliśmy, wspólnie obejrzeliśmy. Jest często pierwszym krokiem w sztukę wysoką, wabi nowych widzów teatralnych, w bezinwazyjny sposób uczy ich nowych konwencji teatralnych.

Pop-teatr nigdy nie jest samą, czystą rozrywką: dwuwarstwowo kodowany pozwala rozumieć go na dwóch poziomach – na pierwszym jest śmiech i zabawa, na drugim – komentarz na temat konstrukcji rzeczywistości i kondycji ludzkiej. „Pierwsza warstwa wchodzi gładko w świadomość widza, druga – nie łatwo ją opuszcza. Najtrudniejsza w sztuce jest łatwość, najciężej jest osiągnąć lekkość” – twierdził Witold Gombrowicz i mogłoby być to zdanie wypisane na sztandarach pop-teatru.


Fot. Maciej Zakrzewski, zdjęcie ze spektaklu „Chciałem być”