„Sny pełne dymu” to prosta historia spotkania dwojga zupełnie różnych i dalekich sobie ludzi. Przypadek sprawia, że spędzają ze sobą kilka dni. Czasem tak się zdarza, że ci, którzy wydawali się nam całe życie bliscy i kochani stają się zupełnie obcy. A ci obcy niespodziewanie okazują się bardzo bliscy. Wystarczy popatrzeć sobie w oczy. Wtedy od razu sny robią się pełne dymu i chce się żyć.
– Scenariusz „Snów” pisałam z myślą o dwójce wyjątkowych aktorów – wybitnym artyście i wspaniałym człowieku, Krzysztofie Globiszu (Stary Lis) oraz młodej, nikomu nieznanej Żanecie Łabudzkiej (Crazy) – mówi Dorota Kędzierzawska. Napisy i rysunki, jakie towarzyszą filmowi, są autorstwa Krzysztofa, który kilka lat temu, nieoczekiwanie dla siebie odkrył nowy rodzaj ekspresji. W większości powstały specjalnie dla filmu, pełnią w nim specjalną rolę i są ważnym elementem mojej filmowej opowieści.
fot. materiały producenta